Pewna rodzina została wyrzucona z restauracji za to, że nie sprzątała po swoich „niechlujnych” dzieciach
Rodzina jest stałymi bywalcami od 15 lat.
Tim Clayton – Corbis/Corbis News/Getty ImagesDebata o dzieci i restauracje szaleje po tym, jak rodzinie zakazano chodzenia do Meksykańska knajpka w Seguin w Teksasie, ponieważ ich dzieci były zbyt „nieporządne”.
Selena Palomares dała upust w mediach społecznościowych po tym, jak restauracja, do której, jak mówi, uczęszcza z rodziną od ponad 15 lat — Taco Tejano — odrzucił ich na początku tego miesiąca.
Mama Palomares była w restauracji, chwytając stół i prosząc o wysokie krzesełka dla dzieci, podczas gdy Palomares wyciągała z samochodu swoich 2- i 3-letnich synów. Kilka chwil później mama Palomares wyszła i powiedziała, że personel powiedział jej, że nie są mile widziani w restauracji.
„Mam dwoje moich dzieci w moich rękach i wtedy ona ciągnie mnie na bok i mówi:„ Powiedzieli, że nie możemy wejść do środka i tam zjeść, ponieważ dzieci robią bałagan, a my po nich nie sprzątamy ”, powiedział Palomares, per MySanAntonio .
Palomares postanowił wyjść i opublikować informacje o sytuacji w mediach społecznościowych, zamiast konfrontować się z personelem restauracji. „Za każdym razem, gdy wychodzimy coś zjeść, sprzątam po moich dzieciach, moje dzieci nie rzucają krzesłami, nie biegają po restauracji ani nie rzucają jedzeniem po restauracji – to nie jest to, co się dzieje” – powiedziała.
Początkowo Palomares nie potraktował zakazu osobiście. Jednak gdy pojawił się post w mediach społecznościowych restauracji, mogła poczuć się zaatakowana.
„🗣️Zdobądź koszulkę Taco Tejano 🗣️ (Gdzie dzieci nie są mile widziane🤣 JkJk) 20 $ 🤑Dzięki”, powiedziała restauracja w poście na Facebooku.
Właścicielka Taco Tejano, Alicia Sepeda, przyznała, że post był skierowany do internetowych komentarzy Palomaresa.
„To z powodu wszystkich komentarzy, które zostały poczynione na temat dzieci, ponieważ nigdy nie powiedzieliśmy tego okresu, to zostało powiedziane przez nią, ale nie przez nas” – powiedziała. „Musisz znaleźć w tym trochę humoru, kiedy ludzie cię biją”.
nature baby girl names
Palomares twierdzi, że jak większość dzieci czasami upuszczają jedzenie na podłogę, nigdy nie zostawiła bałaganu, który jej zdaniem spowodowałby całkowity zakaz.
„Po prostu uważam, że sytuacja nie została odpowiednio potraktowana” – powiedziała.
Sepeda nie ujawniła szczegółów, dlaczego rodzina Palomares nie była już mile widziana w jej restauracji, ale potwierdziła, że zakaz był oparty na niedawnej wizycie – wraz ze skargami klientów.
„Biorąc pod uwagę ostatni raz, kiedy tu byli, osobiście podjąłem decyzję o odmowie im obsługi. Zasadniczo to było wszystko, co zostało powiedziane, kiedy mama przyszła sama” – powiedziała. „Tylko z powodu pewnych problemów zamierzamy odmówić prawa do usługi, kropka”.
„Naprawdę chcę zachować szacunek dla wszystkich zaangażowanych. Podjęłam profesjonalną decyzję biznesową w oparciu o skargi klientów oraz sposób traktowania pracowników i to wszystko” – kontynuowała.
essential oil laxative
Restauracja udostępniła kolejny post na Facebooku, „wyjaśniając” swoje zasady i pozornie ponownie zajmując się sytuacją z rodziną Palomares.
„Nienawidzimy pisać takiego postu, ale jest kilka rzeczy, które naszym zdaniem musimy wyjaśnić” — zaczyna się post.
W poście wymieniono pięć zasad: restauracja może odmówić każdemu prawa do obsługi, nie będą się targować o ceny, naprawią wszelkie popełnione błędy, brak szacunku dla pracowników nie będzie tolerowany, a byli pracownicy nie pracują w restauracji z powodu.
Według MySanAntonio, następnego dnia matka i siostra Palomares poszły do samochodu, aby przeprosić za podpalenie restauracji w mediach społecznościowych. Sepeda powiedziała dwóm, że docenia przeprosiny, nie ma „urażonych uczuć” i nadal mogą zamawiać w drive-thru.
Kiedy MySA zapytała, czy rodzina będzie mogła wrócić do restauracji Seguin, odpowiedziała: „Nie”.
„Jeśli jest tym zmartwiona, mogła do mnie zadzwonić, jak kobieta do kobiety, i porozmawiać ze mną. Byłbym bardziej niż szczęśliwy, gdybym z nią porozmawiał i wyjaśnił, dlaczego” – powiedział Sepeda. „Ale w tym momencie tak naprawdę nie ma znaczenia, dlaczego podjęto decyzję i zamierzam się jej trzymać, zwłaszcza teraz”.
Opinii na temat „zasad” dla dzieci w restauracjach nie brakuje. Niektóre restauracje w ogóle nie tolerują dzieci, w tym restauracja w New Jersey zakazał wszystkim dzieciom poniżej 10 roku życia , zauważając, że „poziomy hałasu” i „sprzątanie szalonego bałaganu” nie były warte zachodu.
Trudno ich winić, biorąc pod uwagę, że niektórzy rodzice nie zawracają sobie głowy zbieraniem po swoich niechlujnych dzieciach, a nawet nie próbują walczyć z powrotem do stołu po ucieczce z budki. Stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa i przeszkadza innym gościom. Jedna para rodziców posunęła się nawet do tego niech maluch sobie ulży w nocniku podróżnym w jadalni wśród innych osób jedzących.
Podziel Się Z Przyjaciółmi: