celebs-networth.com

Żona, Mąż, Rodzina, Status, Wikipedia

Moja podróż jako rodzic transpłciowego dziecka

Rodzic Lgbtq
podróż rodzica z dzieckiem transpłciowym

Vanessa Nichols

Kiedy Twoje dziecko okazuje się transpłciowe, proces ten może sprawić, że poczujesz się tak, jakbyś nagle został wyrzucony ze statku na głębokim morzu, nie mając pewności, czy umiesz pływać.

Twoja kamizelka ratunkowa gdzieś tam jest, ale za każdym razem, gdy zbliżasz się do jej złapania, fala zabiera Cię dalej. Woda wydaje się, że zawsze będzie wzburzona, kiedy po raz pierwszy zejdziesz do tej wody.

To dezorientujące, mylące i wyczerpujące. To strasznie przypomina tonięcie w morzu niewiadomych.

I może czuć się okropnie przerażająco i samotnie. Wiemy, że musi być nas więcej pływających, ale cholera, ten ocean jest ogromny.

Trudno znaleźć bezpieczne porty.

Zasadniczo wychodzimy z naszymi dziećmi na wiele sposobów. Mamy własny proces do pogodzenia.

Nie rozmawiamy o tym często, ponieważ nie powinniśmy . Nigdy nie powinniśmy skupiać się na tym, zwłaszcza jeśli chodzi o publiczną widoczność, na tym, co jest procesem naszego dziecka.

Nie oznacza to, że to, przez co przechodzimy jako rodzice, jest nieważne, nieważne lub tajemnicze. Oznacza to po prostu, że musimy być ostrożni w centrowaniu naszego dziecka, a nie siebie.

I. Nasza historia jest ważna.

Możemy wzmocnić innych rodziców idących tą ścieżką, pomagając im nadal afirmować transpłciową młodzież, która oczywiście staje się transpłciowymi dorosłymi. I wszyscy chcemy wychowywać zdrowych dorosłych.

essential oils for concentration

Możemy więc zacząć od tego, aby nasze dzieci były tym, kim są.

Jesteśmy w stanie wzmocnić rozmowę jako sojusznicy na pierwszej linii. Musimy też opowiedzieć nasze historie, dla siebie, dla innych rodziców i dla zdrowia naszych dzieci.

******

Moja prawda:

Gdyby nie widzialność innych rodziców transpłciowych dzieci, jestem całkiem pewna, że ​​moje dziecko nadal by cierpiało, udając dziewczynę, którą nie jest, przesiąknięte wstydem i samookaleczające się, być może nawet przerażające statystyki. Ponieważ nie wiedziałem tego, czego nie wiedziałem.

Moja historia:

Kilka lat temu nie wiedziałam, co tak naprawdę oznacza bycie transpłciowym. Szczerze mówiąc, Chaz Bono był moim punktem odniesienia. Wiedziałem, że istnieją osoby trans, ale w żadnym wypadku nie rozumiałem, co to znaczy, poza powiedzeniem, że osoby trans w istocie urodziły się w niewłaściwym ciele. Teraz wiem, że tak nie jest i mówienie, że może to być nawet szkodliwe, ale w to wierzyłem 6 lat temu. To był zakres mojej wiedzy.

Byłem wtedy osobą o liberalnym nastawieniu, uważałem się za świadomego wielu problemów społecznych, uważałem się za sojusznika społeczności LGBTQ+.

Ale w rzeczywistości byłem naiwny, nieświadomy i bardzo ignorantem. Można nawet powiedzieć, że na wiele sposobów przymykałem oko, ponieważ ignorancja jest naprawdę błoga.

Nie zastanawiałem się zbytnio nad społecznością trans, bo nie musiałam .

Boli mnie to teraz powiedzieć. Ta społeczność potrzebuje sojuszników poza egoizmem potrzeby zrozumienia. Ale to znowu moja prawda, moja historia.

W wieku 2 lub 3 lat, kiedy mój syn zaczął gwałtownie odrzucać wszystko, co kobiece, wkrótce zdałem sobie sprawę, że jestem na nieco wyjątkowej ścieżce rodzicielskiej, ale nadal nie wydawało mi się, że moje dziecko może być przeł. Ponieważ Chaz Bono był moim jedynym punktem odniesienia, przypuszczam, że myślałem, że tylko dorośli mogą przyznać, że są trans, nigdy nie przyszło mi do głowy, że dorośli trans byli kiedyś dziećmi trans. Prosta, oczywista myśl, ale kiedy mój syn był niemowlakiem, temat ujawnienia się jako trans w młodym wieku był dla mnie wciąż obcym pojęciem.

Tak więc zrobiłam to, co każdy rodzic ma tendencję do podejmowania tej podróży z małym dzieckiem. Myślałem:

Jest tylko chłopczycą.
Przechodzi przez fazę.
Po prostu nie przestrzega norm płci.
Po prostu eksperymentuje z tym, co lubi.

A dla niektórych dzieci te rzeczy mogą być prawdą. Więc daję sobie tutaj trochę łaski.

Ale kiedy wszedł w wiek szkoły podstawowej, gdy jego język narodowy się rozszerzył, gdy próbował nauczyć mnie o swoich uczuciach, moje myśli rozszerzyły się do:

Może będzie lesbijką.
Być może będzie chłopczycą przez całe dzieciństwo, a potem dziewczęcą dziewczyną po okresie dojrzewania.

Ale być może najbardziej niebezpiecznym nastawieniem, w jakim byłem wtedy, było to, że myślałem, że po prostu poczekam i zobaczę, jak to wszystko potoczy się dla mojego dziecka. Bo może, tylko może… jest zdezorientowany. Zacząłem nawet obwiniać się za zmieszanie go, pozwalając na taką swobodę wypowiedzi.

Wzdrygam się, kiedy to wszystko piszę. Naprawdę.

Wkrótce się tego dowiem ja był zdezorientowany.

Myślałem, że wspieram, pielęgnując tę ​​eksplorację i witając te niewyraźne linie płciowe, nawet uważałem to za postępowe (co, szczerze mówiąc, było postępowe dla małego miasteczka, w którym mieszkam).

Więc o tym napisałem. I nawet zrobiłem gówniany kawałek brytyjskich mediów o wychowaniu mojego dziecka bez etykiet.

To wtedy zaczęła się moja edukacja. Dzięki wszechmocnym mocom, które żyją w Internecie.

Otrzymałem wiadomość od mamy transpłciowej córki. Widoczny rodzic, który zmieni mój świat, opowiadając publicznie o swojej historii.

Wzięła na siebie to, by skontaktować się ze mną po przeczytaniu mojego artykułu, który nakreślił naszą podróż w tamtym momencie, w którym mówiłem o możliwości, że moje dziecko jest trans, w którym śmiało powiedziałem, że jestem mocno osadzony w „poczekaniu na później”. dojrzewania, aby zobaczyć, co się stanie obóz”, jeśli chodzi o przejście mojego dziecka, ponieważ nawet nie Rozumiesz społeczne i medyczne przejście w tym momencie.

Powiedziała coś w stylu: „Proszę uważaj z czekaniem na przejście dziecka”. To może być niebezpieczne. A potem zaczęła mi mówić dlaczego.

Przyznam, że nadal nie byłem gotowy, aby to usłyszeć. Chciałbym móc powiedzieć inaczej, ale po prostu nie byłem gotowy.

Ponieważ się bałem.

Byłem sparaliżowany przez wszystkie historie o próbach i udrękach bycia trans, przemocy, próbach usunięcia, jadu wypluwanego przez media, zwłaszcza gdy w tym czasie pojawiła się Caitlyn Jenner. Transpłciowy stał się modnym słowem głównie ze względu na Caitlyn, ale jej widoczność tylko dla mnie to wzmocniła dorośli ludzie wyjdzie jako trans, nie dzieci.

Dlatego, co jeśli to tylko faza? Nie mogłem usprawiedliwić społecznego przejścia imienia i zmiany zaimka, tylko po to, aby moje dziecko w końcu żyło jako przypisana mu płeć. Ten pomysł wydawał się pogłębiać to, co uważałem za zakłopotanie mojego dziecka. To nie mogło być właściwe… prawda? Nic z tego nie miało dla mnie sensu.

Musiałem pozostać w komforcie mojego zaprzeczenia. Nie mogłem połączyć się z rzeczywistością, że moje dziecko będzie żyło poszarpaną ścieżką, na której będzie musiało walczyć o podstawowe prawa człowieka. Nie. Nie byłem gotowy, by to przetrawić.

Uzbrajałam się w częściową edukację, na tyle, by być niebezpieczną, ale nadal miałam wątpliwości, bo przecież moje dziecko nie było przygnębione, złościowe, rzucające się w oczy ani smutne, jak niektóre z tych innych historii o młodości trans Przeczytał. Moje dziecko było trochę nieśmiałe, może trochę powściągliwe. Ale z pewnością nie miało to nic wspólnego z tym komponentem płci. To znaczy, powiedział, że czuł się jak chłopiec w wieku 5 lub 6 lat, ale powiedział też, że dobrze jest być dziewczynką, więc jeśli nie jest pewien, nie zamierzam niczego naciskać. Mniejsza o to, że to ja powiedziałam, że możemy rozmawiać o jego uczuciach, kiedy trochę podrośnie, po tym, jak w wieku 7 lat zadawał wiele pytań na temat Caitlyn Jenner. Mniejsza o to, że lekceważyłam, bo dziecko mogło „ t prawdopodobnie poznać siebie w tak młodym wieku.

Nie mogłem tego wszystkiego objąć głową. Po prostu nie mogłem. To było dużo do strawienia.

Więc czekałem.

A mój syn cierpiał.

I zaczął się samookaleczać w wieku 8 lat.

I wtedy pierwszy zanurkowałem w głowę.

Byłem gotowy do słuchania.

Byłem gotowy na własne przejście jako rodzic. Zajęło mi to trochę czasu, ale dotarłem.

Zaczęłam gorączkowo szukać terapeutów, którzy pracują z ekspansywną płciowo młodzieżą, tylko po to, by znaleźć kogoś oddalonego o około 40 minut, który nigdy nie widział nikogo w wieku 8 lat, ale przyjęła go.

Pamiętam dzień, w którym zadzwoniłem do niej po raz pierwszy, wyrażając skróconą, szaloną wersję naszej dotychczasowej podróży, potwierdzając moją ignorancję, mówiąc rzeczy w stylu: „Ale on mówi, że dobrze mu jest być dziewczyną, więc może po prostu wiele przechodzi, ponieważ Przeszłam przez zły rozwód, a mój tata jest w złym stanie zdrowia, kilka razy się przeprowadzaliśmy, a on zmienił szkołę… i, i, i, ale, ale. Nadal trochę utknąłem.

Ale mój Boże, byłam przerażona, że ​​moje dziecko robi sobie krzywdę. Tak naprawdę to najgorszy koszmar rodzica.

Po trzech miesiącach terapii wspólnie zdecydowaliśmy, że nadszedł czas na zmianę nazwiska i użycie jego zaimków.

Dla tych z Was, którzy śledzili naszą podróż, słyszeliście, jak mówię to milion razy: to tutaj wydarzyła się magia.

Ciągle doprowadza mnie do łez, gdy myślę o jego szczęściu po tej prostej zmianie. Błysk w jego oczach, iskra w kroku, zapłon jego ducha. Całe jego ja ożyło. Płaszcz wstydu, który miał na sobie, spłonął doszczętnie. Nieśmiałość opadła, samookaleczanie ustało natychmiast.

Gąsienica stała się motylem.

I to było magiczne.

To był jednak dopiero początek. W każdym razie dla mnie.

Mój syn biegł, mówiąc wszystkim swoim przyjaciołom, dziesięć kroków przede mną.

Kręciło mi się w głowie, nie mogłem spać, dużo płakałem.

Co to oznacza stąd?
Komu i kiedy mówimy?
Co powie szkoła?
Co powiedzą dzieci?
Czy będzie zastraszany?
Czy opublikuję to na Facebooku lub jak to działa?
Czy zmienimy teraz jego imię?
Czy potrzebuje blokerów dojrzewania?
Czy dostanę nienawistne maile, czy, co gorsza, grozi nam przemoc?
Czy powinniśmy przeprowadzić się do Kalifornii??

Ale co, jeśli to tylko faza?

Tak. To wciąż dźwięczało mi w głowie. Głos był cichszy, ale wciąż słyszalny.

To, co uciszyło ten głos wątpliwości, to nie tylko badania, które zacząłem robić, powiązania z innymi członkami społeczności, które zacząłem nawiązywać, oraz nauka stojąca za byciem trans. Po prostu patrzyłem, jak moje dziecko dosłownie wychodzi ze swojej skorupy.

To jego szczęście przewyższało mój strach. Wreszcie. Ponieważ ja Rozumiem . Nagle wszystko nabrało sensu.

Więc jak wyszło moje dziecko, wyszedłem z nim. Mówiliśmy ludziom razem, mówiliśmy osobno. Zadaliśmy pytania na tak wielu różnych poziomach. Straciliśmy rodzinę, straciliśmy przyjaciół. Zyskaliśmy całą społeczność.

Z każdą rozmową zaczynałem wydychać powietrze. Zacząłem przyzwyczajać się do tej całej podróży. Naprawdę zacząłem rozkwitać.

Moja skóra zgęstniała, mój kręgosłup się wzmocnił. Byłam gotowa ze swoim mieczem i tarczą wyskoczyć przed mojego szczęśliwego, teraz dobrze przystosowanego syna, by rozerwać na strzępy każdego, kto ośmieli się kwestionować lub, co gorsza, zranić go.

Rozpoczęliśmy bitwę, ale wojnę już wygraliśmy. Moje dziecko było szczęśliwe.

To wszystko, czego kiedykolwiek chcemy dla naszych dzieci. Nieokiełznane szczęście. I to właśnie w końcu zobaczyłem.

Już się nie bałem. Nie boję się. Nie będę się bał. Nadal będę się martwić jako mama, ale nie będę żył w strachu. Jest różnica.

Ten dzieciak i wszystkie transpłciowe dzieciaki – wszyscy transpłciowi ludzie – zmieniają świat. Wykształcenie, które wszyscy mi dali… Nie potrafię nawet opisać mojej wdzięczności.

Mamy już nieco ponad rok. Mój syn ma prawie 10 lat i nadal jest bardzo szczęśliwy. Jest pewny siebie, jest dumny, nie przeprasza.

Jest dokładnie tym, za kogo powiedział, że był przez te wszystkie lata temu.

Jak dla mnie? Jestem zupełnie inną osobą niż te wszystkie lata temu. I że był największym darem tej podróży.

Mój syn uczynił mnie lepszą osobą i codziennie mnie uczy. Słucham. Zamieniam się w słuch. Nigdy więcej w niego nie zwątpię. Nie podważę jego wewnętrznego głosu ani jego samoświadomości.

Tak. Nasze historie o rodzicielstwie transpłciowych dzieci mają znaczenie.

Jeśli chociaż jedna osoba, która to czyta, kiwa głową solidarnie podczas czytania mojej historii, jeśli dzieląc się tym, uratowałam jednemu transpłciowemu dziecku odrobinę bólu, ponieważ zrzuciłam trochę edukacji na ich rodzica, to warto.

Ta podróż, te wzburzone morza, po których próbujemy płynąć, mogą wydawać się duże, przerażające i wściekłe. Ale może być też piękna, spokojna i pogodna. Musimy się trzymać, podnosić się nawzajem, abyśmy mogli dostać się na brzeg. Musimy być dla siebie kamizelkami ratunkowymi.

I musimy wiedzieć, że nasze dzieci liczą na to, że uczynimy świat swoją bezpieczną przystanią. Umieją pływać w tym morzu znacznie lepiej niż my. Właściwie już surfują po tych falach, kiedy my tu jesteśmy, próbując znaleźć drogę.

Wskocz na tę deskę surfingową ze swoim dzieckiem. Doprowadzą Cię tam, gdzie musisz iść.

Jestem tutaj z moim transpłciowym synem, głośno i dumnie.

Moja historia ma znaczenie, ponieważ popełniłem wiele błędów.

I mam nadzieję, że ktoś się od nich nauczy.

corn free baby formula

Podziel Się Z Przyjaciółmi: